Szał na kucyki Pony trwa ;) Pełno ich w sklepach dziecięcych wraz z akcesoriami. Nie mogło ich zabraknąć i u mnie. Jak lepiłam figurki mój synek osobiście pilnował, żeby kucyki były kucykami Pony i jak już skończyłam zadowolona pytam moje dziecko (pierwszego i najważniejszego recenzenta dziecięcych tortów):
- Synku i jak te moje kucyki Pony spodobają się Natalce?
- Ależ mamo! Zapomniałaś o najważniejszym! Przecież Rainbow Dash ma znak błyskawicy, a Pinkie Pie trzy baloniki! Bez tego, to nie będą kucyki Pony.
I tak mój synek "uratował" tort My Little Pony :)
Przepiękne torty, zazdroszczę talentu :-)
OdpowiedzUsuń